WIADOMOŚCI Z REGIONU

W Tatrach turysta spotkał na szlaku rysia. "To jak wygrać w totka" [WIDEO]

2024-07-20 14:49

Populacja licząca zaledwie kilku osobników i nocny tryb życia sprawiają, że w Tatrach, aby trafić na rysia, trzeba mieć naprawdę farta. Takie szczęście spotkało ostatnio jednego z turystów, który przemierzał okolice Przełęczy Krzyżne. Mężczyźnie udało się uwiecznić chwilę na nagraniu, które obiegło internet. Komentujący są zachwyceni i porównują całą sytuację do wygranej na loterii.

Rysie w Tatrach. Kiedyś codzienność, dzisiaj rzadkość

Ryś jest największym przedstawicielem rodziny kotowatych w Europie. W Polsce od 1995 r. znajduje się pod ochroną. Jego liczebność na terenie naszego państwa jest niewielka, w 2019 r. Lasy Państwowe przekazały informacje o około 200 osobnikach na terenie całego kraju. Obecnie w niektórych regionach trwają prace nad przywróceniem populacji tych drapieżników. Niemniej w Tatrach rysia można spotkać niezmiernie rzadko.

Jak podaje portaltatrzanski.pl, przed 1900 rokiem drapieżniki zostały zupełnie wytępione na tym terenie. Dopiero założenie Tatrzańskiego Parku Narodowego miało spowodować powrót gatunku. Teraz co roku można zaobserwować kilku par rysiów zarówno po stronie polskiej, jak i słowackiej. Żeby stanąć oko w oko z największym kotem w Europie trzeba mieć więc niebywałe szczęście. Tym bardziej, że są to zwierzęta prowadzące nocny tryb życia (za dnia można spotkać samice wychowujące młode).

Spotkanie z rysiem w Tatrach. Turysta mówi o "pojednaniu z naturą"

Na profilu tatry_official na Instagramie pojawiło się ostatnio wyjątkowe nagranie ze spotkania turysty z rysiem, do którego doszło w okolicach Przełęczy Krzyżne na wysokości 1900 m.n.p.m., co samo w sobie jest nietypowe, gdyż drapieżnik te trzymają się pięter reglowych (w Tatrach ok. 650-1500 m n.p.m). Pan Kuba Glinowiecki, który jest autorem nagrania, pozostawił pod postem komentarz, w którym opisał całe wydarzenie:

Sonda
Czy za interwencje TOPR w polskich Tatrach powinno się płacić, tak jak to jest w słowackich Tatrach?

Oko w oko z dzikim kotem.

Spotkanie trwało dłuższą chwilę. Ryś przeciął mi drogę podczas podejścia na Krzyżne. Był bardzo ciekawy - ciągle na mnie patrzył. Po chwili oddalił się (moment nagrania) w pobliską kosówkę skąd obserwował mnie około dwóch minut. Stałem nieruchomo, liczyłem, że jeszcze się pojawi. Być może to nie tylko pierwszy, ale i ostatni raz, kiedy zobaczyłem tego tatrzańskiego kota. Jego obecność tak wysoko wskazywać może na polowanie - Kozice albo Świstaki.

W Tatrach można pojednać się z naturą i to właśnie wczoraj mi się udało!

Internauci są zachwyceni spotkaniem i nie kryją, że sami chcieliby zobaczyć rysia na własne oczy: "Ale spotkanie. Moje marzenie", "Ale śliczny "koteczek", zazdroszczę spotkania", "Rewelacja zazdro", "No kurde pozazdrościć można spotkania :) Super sprawa :)". Inni komentujący porównali całą sytuację do wygranej na loterii: "Spotkać rysia w Tatrach to jak wygrać w totka" czy  "(...) wygrał dzisiaj 6 w totka".

Ta atrakcja będzie turystycznym hitem. W Małopolsce powstanie nowoczesny wyciąg

Powódź błyskawiczna w Krakowie. Woda potężnym strumieniem zalała centrum miasta

Quiz o Tatrach. Jak dobrze znasz polskie góry? Sprawdź się!

Pytanie 1 z 14
Które schronisko po polskiej stronie Tatr jest położone najwyżej?
Listen on Spreaker.